Podobno do Houston zbliża się huragan. Nie zorientowałabym się, gdyby nie fakt, że dostałam w tej sprawie maile z Rice, z administracji akademika oraz z biura ds. międzynarodowych studentów oraz gdyby nie spanikowany kolega Włoch, który stwierdził, że gdy teraz zacznie padać, będzie to trwać co najmniej tydzień i że ogłoszono juz ewakuację Galveston (miasto nad Zatoką Meksykańską, ok. godziny drogi od Houstonu).
Na stronie National Hurricane Center wygląda to tak:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz